Olejek rumianku lekarskiego 5% EKOLOGICZNY

Super jakość.

Jestem zadowolona

Ok. Pachnie ciężko, zieleniną.

Myślę, że jest ok chociaż mógłby być lżejszy dla skóry tzn nie tłusty chociaż nie wiem mam jeszcze hydrolat i używam naprzemiennie

Produkt bardzo dobrej jakości

Super koncentrat, skuteczny przy niedoskonałościach, stosowany punktowo.

Super koncentrat, skuteczny przy niedoskonałościach, stosowany punktowo.

To moje drugie opakowanie, dodaje parę kropel do balsamu do ciała lub kremu do rąk i różne problemy skórne zniknęły.

Rewelacja, dodaję do olejku z dyni wraz z kilkoma kroplami ekstraktu CO2 z marchwi. Wygładza i napina skórę, leczy niedoskonałości, zmniejsza zaczerwienienia.

Cudeńko, świetna jakość, zmiękcza i odżywia skórę

Cudo, dla mnie to olejek ratujący skórę na buzi bo mam AZS. Pomaga, naprawdę pomaga.

Miałam okropny problem ze skórą wokół oczu, podejrzewam, że wszystko zaczęło się od bazy pod cienie do oczu i być może także jakiegoś tuszu do rzęs. Otóż przez kilka miesięcy miałam podrażnione powieki albo skórę pod oczami albo łącznie, nawet po zaprzestaniu stosowania tej bazy i tuszu moja skóra leczyła się w niewielkim stopniu. Podrażniało ją nawet wyjście na basen. Trochę się zaleczała, łuszczyła, podrażniała i tak w kółko. Byłam zrozpaczona, odstawiłam kremy kupne, smarując jedynie robionym, który ją trochę koił, ale nie leczył całkowicie. Krem do powiek SVR także był do niczego. Było jeszcze gorzej. Zrobiłam nawet mieszankę delikatnych olejów do twarzy z kwasem hialuronowym i pantenolem, co nawilżało mi skórę i goiło, jednakże po nałożeniu na powieki i pod oczy skóra się zaczerwieniała I lekko piekła, więc przez jakąś godzinę wygłądałam jak czerwona panda. Kupiłam wiec ten olejek zachęcona poprzednią opinią i dodałam go w ilości 5% do mojej mieszanki olejów, której nie chciałam zmarnować głównie ze względu na to, że był tam m.in.drogi olej z opuncji figowej. Dodałam także bisabolol z rumianku w ilości 1%. Już po pierwszym nałożeniu skóra szybciej się odróżowiła i mniej piekła (zaczęłam smarować w piątek). Po kilku zastosowaniach (w niedzielę popołudniu) skóra się nie czerwieni po posmarowaniu moją mieszanką olejów, nie jest sciagnieta. Jestem przeszczęśliwa, bo z tym problemem borykam się już od prawie pół roku i do tej pory nic nie pomagało tak jak ten olejek z rumianku i bisabolol. Uratowaliście moją skórę pod oczami i na powiekach! I za to jestem ogromnie wdzięczna.

Bardzo, bardzo rzadko pokuszę się na napisanie jakiejkolwiek recenzji kosmetyku bądź półproduktu, z jednej prostej przyczyny- uważam, że po prostu nie ma takich, które byłyby z gruntu dobre lub nieodpowiednie nawet dla kobiet o podobnym typie skóry. Są też takie które sprawdzają się tylko do określonych celów/partii ciała. Nie ma innego wyjścia- trzeba próbować. Ten olejek ma jednak dla mnie wyjątkowe znaczenie. Po pierwsze zapach - ani słodki ani ziołowy, ciężki do opisania, ale niezwykle relaksujący, piękny! Po drugie kolor- hipnotyzujący niebieski. Po trzecie i najważniejsze działanie- o tyle niespotykane, że olejek autentycznie nie tylko pielęgnuje ale leczy "chorą" skórę. Ostatnio przytrafił mi się paskudny stan zapalny całej twarzy - swędzenie, zaczerwienienie i niewiarygodne uczucie ściągnięcia. Mimo smarowania masłem shea, olejem awocado, makadamia, ku mojej frustracji, objawy nie mijały. Wystarczyło jednak dodanie do karite kilku kropel olejku rumiankowego i po trzech dniach sukcesywnie wychodzę na prostą. Myślę, że dalsze słowa są po prostu zbędne. Mogę mieć jedynie nadzieję, że ECOSpa zawsze będzie go miało w swojej ofercie!:)