Olej z alg laminaria (ekstrakt 2:1)

Olej stosowałam do masażu na sucho nóg za pomocą szczotki. Już po kilku użyciach skóra była bardziej wygładzona, nawilżona - a niestety walczę ze skórką pomarańczową. Jak najbardziej polecam.

Fajny olejek, zostawia skórę napięta i bardzo gładką. Ja łączę go ze zwykłym balsamem albo olejkiem, np. kokosowym i nakładam na wilgotną skórę. Jest też fajnym dodatkiem do peelingów do ciała (łączyłam go z peelingiem solnym i kawowym - znowu skóra po użyciu przyjemnie napięta). Działania antycellulitowego nie zauważyłam, ale też nie bardzo wierzę w takie cudowne działanie kosmetyków, potrzebne jest połączenie tego z ćwiczeniami i dietą. Olejek jest bezzapachowy, co dla mnie jest dużym plusem, bo nie znoszę "zapachu" alg i dlatego ciężko mi ich używać a tutaj nie ma tego problemu :) Podsumowując, polecam, jeśli liczycie na lekkie ujędrnienie i napięcie skóry.

Nie wiem na ile to zasługa alg, a na ile ćwiczeń. Jednak skóra jest wyraźnie mocniej napięta i gładsza. Niestety nie zaobserwowałam ubytku tkanki tłuszczowej ;( Dozowanie powinno być zgodne z zaleceniami, gdyż olejek stosowany w nadmiarze może powodować przesuszenie skóry. Ogólnie - polecam.

Olej stosowałam samodzielnie, jak i w towarzystwie innych kremów jako dodatek. Najlepiej sprawdza się przy bodywrapingu na udach. Widoczny efekt zmniejszenia cellulitu po 3 tygodniach (3x w tyg owijanie, oraz w reszte dni po kąpieli) Co do pośladków słabszy efekt. Jeżeli chodzi o nawilżenie, bardzo przyjemny i lekki w stosowaniu, skóra się nie przesusza. Nałożony na twarz nie daję uczucia ściągnięcia, wchłania się szybko.

Bardzo ciekawy olej! Jest lekki i świetnie się wchłania, jest bezzapachowy więc nie ma paskudnego zapachu alg co jest dosyć istotne ;) Skóra po nim jest bardzo ładnie nawilżona i faktycznie taka przyjemnie miękka i naprężona. Genialnie sprawdził mi się dodany do peelingu kawowego (kawa + otręby + sól + cynamon to zalewam wrzątkiem i czekam aż przestygnie + olej z alg i wychodzi z tego absolutne cudo!) Kofeina która uwalnia się z kawy też ma właściwości antycellulitowe i w połączeniu z tym olejem to działanie się potęguje. Skóra po takim peelingu jest tak fantastyczna, miękka, nawilżona i naprężona, że jestem absolutnie zachwycona tą mieszanką :) Cellulitu same kosmetyki nie załatwią ale w połączeniu z odpowiednią dietą i ćwiczeniami ten olej będzie strzałem w dziesiątkę. Używałam tego oleju też jako olejku po kąpieli bezpośrednio bez rozcieńczania i jestem absolutnie na TAK! Szybko się wchłania i nie lepi a do tego pomimo, że w opisie nie ma takich właściwości to mam wrażenie, że załagodził moje podrażnienia alergiczne. Nie wiem jakim cudem ale zadziałało :) To czego jeszcze nie wypróbowałam ale na pewno zrobię to dodanie go do maseczek do twarzy bo coś czuję, że to też może być świetna sprawa.