Glinka Multani Mitti (Mati)

Dodatkowe uwagi? - Brak uwag

Świetna! Miałam kiedyś nieprzyjemną przygodę z drogeryjnymi glinkami, ale ta jest rewelacyjna. Mam skórę mieszaną, świecącą się w okolicy T i przesuszoną na policzkach. Do tego jestem alergikiem i różne składniki mnie uczulają, Na szczęście tym razem nic takiego się nie stało. Glinka ma przyjemny zapach, nałożyłam ją na twarz, szyje i dekolt. Trzymałam ok. 20 min (do tego czasu trochę wyschnęła, ale nie było to nieprzyjemne uczucie). Po zmyciu skóra była gładka i odswieżona, a pory widocznie zmniejszone. Następnym razem dałabym mniej hydrolatu (2 łyżki na 1 łyżkę glinki), ponieważ dla mnie była zbytnio rozcieńczona.

Glinka mega oczyszcza cerę. Uważam, że działa najlepiej ze wszystkich glinek, jeśli chodzi o oczyszczanie. Trzeba uważać, żeby nie dopuścić do wyschnięcia glinki na twarzy, bo wtedy może mocno podrażnić. Idealna glinka do cery mieszanej/ tłustej.

Mam mieszaną, skłonną do zanieczyszczeń cerę. Skusiłam się na tę glinkę, bo chciałam oczyścić cerę z zaskórników. I zdecydowanie mogę polecić! Glinkę mieszałam z hydrolatem z róży. Glinka multani mitti bardzo ładnie oczyszcza, 'wyciąga' cały brud z porów, nie wysusza ( przynajmniej w połączeniu z hydrolatem różanym), ale pozostawia skórę ładną i matową. Stosuję średnio raz w tygodniu, gdy widzę że skóra niestety znów się zanieczyściła. Glinka bardzo wydajna - polecam :)

Fantastyczna glinka, żadna inna kupna gotowa maseczka nie dawała takich rezultatów, skóra gładka, zaskórniki i wypryski praktycznie znikają. Jak dla mnie najlepsza.

Glinka Multani Mitti jest pierrwszym produktem, jaki zakupilam na ecospa i teraz wiem, że nie ostattnim... Glinka idealnia spełnia moje oczekiwania a jej właściwości są bardzo efektowne. Polecam serdecznie!

Odkąd jakiś rok temu poznałam glinki, przestały dla mnie istnieć inne maseczki. Nie zraża mnie "dłuższy czas realizacji" maseczki :) Teraz gdy jestem w ciąży doceniam to podwójnie, bo wiem, ze glinki nie szkodzą dzidziusiowi, a ja sama kontroluję to co nakładam na twarz, żadnych niezbadanych działaniem śmieci dla mojego skarba się tu nie uchowa ;) Glinkę Multani Mitti polubiłam przede wszystkim na twarz ( z ulubionym hydrolatem lub wodą różaną, olejem kokosowym lub migdałowym), ale także na włosy (w podobnej mieszance). Moje włosy tłuste u nasady, suche na końcówkach kochają tą glinkę za delikatne i skuteczne oczyszczenie, brak podrażnień i co najważniejsze uczucia wysuszenia. Twarz natomiast pokochała ją za delikatne, ale solidne oczyszczenie wraz z porami i ich zamknięciem oraz blask, który z niej bije tuż po aplikacji. Pozostaje wygładzona, ukojona, bez suchych skórek. To takie moje domowe SPA od którego już się uzależniłam :)

Moja skóra jest jak rozkapryszona Diva.. musi dostać to co najlepsze, a kiedy coś się jej nie spodoba zaraz obdarowuje mnie niechcianymi wypryskami. Chwila nieuwagi i już jestem zbombardowana okropnymi zaskórniakami. Na dodatek sebum mnie uwielbia - mam cerę tłustą, włosy szybko się przetłuszczają, dlatego też czasem świecę się niczym latarnia morska. Ten drobno zmielony proszek z lekko połyskującymi drobinkami spisał się znakomicie - zarówno na głowie jak i na twarzy. Glinka jest bardzo łatwa w przygotowaniu, nie spływa, nie podrażnia skóry. Maseczkę przygotowałam z ulubionym hydrolatem, dzięki temu ta błotnista papka przecudnie pachniała dodatkowo fundując mi aromaterapie. Od razu można było zauważyć, że glinka sprzyja rozjaśnianiu powierzchniowych przebarwień, wyrównuje kolor skóry, a także zmniejsza zaczerwienienia (wszelkie ranki czy też wypryski), no i pory są widocznie zmniejszone. Drobinki zawarte w glince zadziałały niczym peeling enzymatyczny. Skóra jest teraz gładsza - dogłębnie oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń i martwego naskórka.. a podrażnienia skóry.. jakie podrażnienia?!! :) Tak samo skóra głowy - włosy nie są obciążone, są miękkie i lśniące. A moje atopowe ranki są widocznie mniejsze i głowa już tak mocno nie swędzi. Hura! Dzięki glince podarowałam skórze najcenniejsze składniki i widzę, że moja skóra to doceniła. Teraz jest szczęśliwa i w pełni zaspokojona a w prezencie tym razem otrzymałam zdrowy, świeży, promienny wygląd za to moje wypryski.. hmm.. chyba nie polubiły się z glinką, bo w expresowym tempie postanowiły wyprowadzić się z mojej twarzy (szybciej zaczęły się goić - nawet te bolące się uspokoiły). Ta glinka zdecydowanie warta jest grzechu. Polecam do kwadratu! Teraz mogę z czystym sumieniem porzucić posadę latarnika!

Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do wykwitów trądzikowych, ale i odwodnioną. Glinkę stosuję jako maseczkę w połączeniu z hydrolatem (najchętniej oczarowym), pantenolem, wyciągiem z aloesu, honeyquat i spiruliną. Hydrolatu używam mniej niż w zaleceniu, bo 2 a nie 3 łyżki stołowe, a po aplikacji maseczki nie dopuszczam do tego aby wyschła na twarzy, używam do tego wody termalnej w sprayu. Podsumowując, glinka zwęża pory, rozjaśnia troszkę cerę, powoduje mniejsze jej przetłuszczanie, ale nie wysusza i nie podrażnia. Oceniam ją na 5 i mam zamiar używać regularnie.

Glinkę stosowałam jako maskę rozrobioną z wodą. Skóra bezpośrednio po zmyciu maski była gładka, ładnie oczyszczona i odczuwalnie świeża. W przeciwieństwie do maseczek ściągających i oczyszczających, maska z glinką Multani Mitti nie wysusza skóry i nie pozostawia efektu"ściągnięcia". Jestem ciekawa efektów dłuższego stosowania maski.

Na początku byłam do niej sceptycznie nastawiona zresztą jak do każdego nowego produktu. Bo nie wiadomo co nas czeka jak zareaguje nasza skóra. Glinkę pomieszałam z wodą gdyż nie posiadam innych produktów wymienionych w instrukcji odczekałam 15 min i nałożyłam na twarz. Glinka wyschła i co ważne nie czujemy w tym czasie dyskomfortu ani nieprzyjemnego ściągnięcia. Zmoczyłam ją woda i tu kolejny pozytyw posiada ona w sobie takie małe drobinki że śmiało możemy przed zmyciem jej wykonać delikatny peeling twarzy. Po zmyciu twarz jest świetnie oczyszczona i gładka przygotowana na nałożenie kremu. Glinka zmniejsza wydzielanie sebum i sprawia ze nasza skóra oddycha w zauważalny sposób jest promienna. Przeczytałam w instrukcji że glinka w dawnych czasach była wykorzystywana do włosów. I przypomniałam sobie że stosowałam kiedyś gotowa glinkę nazwy firmy nie pamiętam Pomyślałam sobie co mi szkodzi spróbować. Skłoniły mnie te drobinki które mogą być jako peeling do skóry głowy. Glinkę zrobiłam rzadką żeby móc dotrzeć do skóry głowy. I zostawiłam na jakiś czas na głowie. Po czym zmoczyłam i umyłam szamponem zmyła się świetnie A włosy stały się grube jakby ich było dużo więcej. Mam przetłuszczającą się skórę głowy więc myślę ze produkt mi w tym pomoże przy dłuższym stosowaniu Jestem pozytywnie zaskoczona działaniem preparatu i chętnie był go po stosowała dłużej niż te parę dni bo jest naprawdę godny uwagi. Nie zasycha na skorupę nie czujesz że masz go na twarzy, produkt naturalny spełnia kilka roli maska peeling i produkt do włosów przy tym jego cena nie jest wysoka :) Nie podrażnił nie uczulił świetny produkt polecam

Bardzo fajny produkt dla osób borykających się z nadmiernym przetłuszczaniem się skóry, z rozszerzonymi porami i zaskórnikami - z tymi problemami glinka radzi sobie rewelacyjnie. Osobiście mieszam glinkę z wodą lub z ulubionym hydrolatem. Po pierwszym zastosowaniu zauważalne było świetne wygładzenie i zmatowienie skóry, pory, w szczególności na nosie - widocznie się oczyściły i ściągnęły, a stany zapalne przy drobnych wypryskach - wyciszyły. Zwykle staram się nie dopuścić do zaschnięcia glinkowych maseczek na twarzy, gdyż wtedy potrafią lekko podrażniać skórę. W przypadku Multani Mitti tak się jednak nie zdarzyło :) Po 2 i 3 zastosowaniu zauważyłam dodatkowo, że cera zdecydowanie mniej przetłuszcza się w ciągu dnia, co pozytywnie wpływa na trwałość makijażu :) Glinka zdecydowanie warta uwagi, już wiem, że włączę ją do swojej regularnej pielęgnacji. Polecam!

Glinka Multani Mitti jest zdecydowanie jedną z lepszych glinek jakie miałam okazję wypróbować. Jestem posiadaczką cery mieszanej z widocznymi naczyniami, w związku z tym często miewam problemy z "błyszczeniem się" mojej skóry w okolicy 'T" jednak nie mogę stosować preparatów drażniących ze względu na widoczne naczynia. Po zastosowaniu maski z glinki moja skóra była idealnie matowa i przy tym maska nie uaktywniła moich naczynek. Maska z glinki jest niezwykle prosta w przygotowaniu i zajmuje niewiele czasu co jest bardzo ważne w dzisiejszym zabieganym świecie. Jak dla mnie bardzo na plus.

Nie spodziewałem się aż tak widocznego rezultatu po zastosowaniu glinki. Wystarczy połączyć ją z wodą i otrzymujemy wspaniałą, naturalną maseczkę. Koi skórę, zmniejsza podrażnienia. Widocznie zmniejsza pory oraz minimalizuje przetłuszczanie się skóry. Po jej użyciu twarz wygląda świeżo i zdrowo. Jest gładsza . I co najważniejsze nie wyskakują mi na twarzy " niespodzianki". Ponadto jestem alergikiem i mogę śmiało polecić tą glinkę osobom, które też mają wrażliwą cerę i są uczuleniowcami. Glinkę podebrała również moja dziewczyna, która ma manie na temat pielęgnacji włosów. Użyła jej do oczyszczania skóry głowy. Nałożyła tak jak maskę, glinkę z wodą. Nie było problemów ze myciem,a skóra była uspokojona i świeża. Sam nie wpadł bym na taki pomysł,ale kobiety są bardziej rozeznane.

Jestem w ósmym miesiącu ciąży. To wyjątkowy i niezwykły czas dla mnie niestety bezlitosny dla mojej cery, która zachowuje się niczym rozkapryszona nastolatka. Tam gdzie była do tej pory sucha stała się tłusta co ciężko ukryć pod najlepszym makijażem no i powrócił niewidziany wiele lat trądzik :((( Maskę przygotowywałam według podstawowego przepisu 3 łyżki wody na 1 łyżkę glinki. Powstała mieszanka wystarczyłam na pokrycie skóry twarzy szyi i dekoltu. Po ok 20 min ją zmyłam. Etap zmywania jest również etapem peellingującym. Skóra okazała się gładka, ładnie oczyszczona (efekt oczyszczenia utrzymuje się ok 3dni). W tym czasie zauważyłam, że zmniejszyła się ilość wydzielanego sebum. Do tego mam wrażenie, że cera delikatnie pojaśniała. Jestem bardzo zadowolona z efektów jakie daje stosowanie tej glinki Mati. Po jej zmyciu wystarczy wsmarować w skórę jedynie bombę witaminową w kremie:))) Uzyskany efekt jest porównywalny z tym otrzymywanym w gabinecie kosmetycznym. Glinka jest dość droga ale z drugiej strony bardzo wydajna więc uważam, że mimo wszystko jest to ekonomiczny zakup. POLECAM Z CZYSTYM SUMIENIEM!!!